„Czy to jest dobry pomysł na biznes?” „Jak ci się podoba biznes X?” „Słyszałem o biznesie Y. Wchodzić w to?” Takich pytań dostaję mnóstwo. Jak na nie odpowiedzieć? Jak wybrać właściwy pomysł na biznes?
Pomysły na biznes nas otaczają. Jeżeli czytasz mojego bloga, to pewnie już myślisz o tym, czym by się tu zająć. Może handel na Allegro? A może na Amazonie? A może domowy catering albo kolekcja ubrań dla dzieci?
Robi się tego cała długa lista. Albo odwrotnie: nie lista, tylko jeden pomysł na biznes wchodzi ci w głowę i nie chce wyjść. I drąży, i męczy. I męczy też pytanie: czy to jest TEN pomysł? Czy zarobi na siebie – i jeszcze na ciebie? Czy dasz radę?
Jak wybrać DOBRY pomysł na biznes?
Znam dwóch przedsiębiorców, którzy weszli w biznes gastronomiczny. Jednemu idzie dość średnio – prowadzi ekskluzywną w założeniu kawiarnię, w której nie ma za wielu klientów. Taki klon Starbucksa. Po trzech latach prowadzenia biznesu wychodzi na lekki plus, ale tak naprawdę niewiele go dzieli od zera.
Drugi zaczął od domowych obiadów z dowozem. Był konkurencyjny cenowo i miał dobrą ofertę. Teraz robi catering dietetyczny, obiady domowe i ma punkty z hamburgerami jako franczyzę. Zatrudnia kilkadziesiąt osób, a po tempie zmieniania samochodów widzę, że biznes naprawdę żre
Czym oni się różnią?
Wcale nie pomysłem na biznes. Ich biznesy trochę się różnią, ale obaj tak naprawdę robią coś podobnego. Obaj weszli w gastronomię. Ale różnią się punktem wyjścia. Ten pierwszy rzucił pracę w korpo, żeby zrealizować swoje marzenie – otworzyć kawiarnię. Ten drugi pracował długo w pubach w Anglii. Potem był menedżerem kolejno w McDonalds’ie i dwóch restauracjach. Inaczej mówiąc – zaczynał z osobistym kapitałem wiedzy. Kiedy zaczynał swoje obiady domowe, wiedział wszystko o branży gastronomicznej. Wiedział, jakie są grupy klientów, gdzie ich szukać i jakie mają potrzeby.
Dobry pomysł to nie sam pomysł
Dobry biznes składa się z dwóch elementów:
- dobrego pomysłu
- twojego kapitału osobistego, który pozwoli ci ten pomysł zrealizować.
Co się dzieje, kiedy pracownik działu finansów w korporacji postanawia „rzucić wszystko” i prowadzić agroturystykę w Bieszczadach? Jeżeli nie ma żadnego doświadczenia w prowadzeniu takiej działalności, to 90% przypadków kończy się źle. Popełnia szkolne błędy:
- robi drogo to, co można zrobić tanio,
- wybiera złą lokalizację – taką, jaka mu się podoba, zamiast takiej, którą lubi większość turystów
- robi salę jadalną na 25 osób, która nie może przyjąć większości wycieczek (bo autokary mają 40 miejsc).
Mam swoje podobne doświadczenia przy robieniu Berrolii. Ostatecznie wyszła z tego fajna firma i produkt, który kupują klienci na całym świecie. Jednak zeszło mi na to masa czasu, inwestycja przekroczyła w pewnym momencie 120 tysięcy i zupełnie nie wiedziałem, czy to się w ogóle zwróci.
A wszystko dlatego, że wszedłem w robienie produktu fizycznego. W działkę, o której nie miałem pojęcia. Nie miałem ani doświadczenia w produkcji, ani wykształcenia inżynierskiego.
Twój kapitał osobisty jest najważniejszy
Twój kapitał osobisty to cała twoja wiedza, umiejętności i doświadczenie, z którymi wchodzisz w nowy biznes. Dobry pomysł na biznes nie wystarczy.
Jeżeli zaczniesz biznes całkowicie poza obszarem twojego kapitału osobistego, czeka cię walka. Będziesz jak ten mój znajomy, który rzucił korpo i założył kawiarnię. I popełnił błędy chyba w każdym możliwym obszarze działalności gospodarczej, jaki tylko mógł wymyślić.
Skąd się bierze kapitał osobisty? Z różnych rzeczy
- z doświadczenia w różnych pracach, nawet tych drobnych, które podejmowałeś jako nastolatek
- z wykształcenia
- od ludzi których znasz – bo znasz ich potrzeby, a to oni mogą być twoimi przyszłymi klientami
- z twojego hobby
- z różnych umiejętności, czasem zaskakujących (jak umiejętność szycia albo przewidywania pogody)
Jak go zdiagnozować? Przygotowałem do tego Biznesowy Rachunek Sumienia. Przy jego pomocy zdiagnozujesz wszystkie swoje obszary doświadczenia i umiejętności. Również takie, z których pewnie nie zdajesz sobie sprawy. Bo każdy z nas ma duży potencjał, którego nie jest świadomy.
Ten Biznesowy Rachunek sumienia jest częścią kursu Pomysł na biznes. Ale o kursie za chwilę.
Kiedy już dokładnie poznasz swoje plusy – czyli właśnie kapitał osobisty – będzie ci znacznie łatwiej wybrać biznes, w którym osiągniesz sukces. To nie znaczy, że sukces masz gwarantowany. To jest biznes i tu żadnych gwarancji nie ma. Ale kiedy wejdziesz w biznes, który już częściowo znasz (jako klient, jako podwykonawca albo ktoś, kto dobrze zna klientów), masz dużo większe szanse na sukces.
Jak poznać swój kapitał osobisty? I jak go połączyć z pomysłem na biznes?
Często aż mnie boli, jak mądrzy ludzie marnują swój potencjał. Bo próbują lecieć w kosmos, podczas gdy naprawdę dobrze znają się np na nieruchomościach – i na nich mogliby zrobić ogromne pieniądze. Jak próbują zakładać lanserskie kawiarnie, zamiast dobrze działające i zarabiające ogromne pieniądze biura księgowe.
Być może ty też jesteś o krok od zmarnowania swojego potencjału. Bo usłyszałeś, że „na Allegro się dobrze zarabia” albo że „handel na Amazon to, normalnie, pieniążki same wpadają”.
Dlatego usiadłem i nagrałem kurs „Perfekcyjny pomysł na biznes”. Kurs, który przeprowadzi cię
- od stanu fascynacji jednym, przypadkowym pomysłem, który najprawdopodobniej skończy się dla ciebie źle
- do momentu, w którym wygenerujesz listę solidnych pomysłów i z nich wybierzesz jeden – ten mocno oparty na twoim kapitale osobistym. Taki, który da ci największe szanse powodzenia.
Czy jesteś zainteresowany inwestowaniem w handel kryptowalutami, ale brakuje ci czasu i wiedzy niezbędnej do zagwarantowania zysków, naprawdę sugeruję skontaktowanie się z Mają Morr, ponieważ pomogła mi i grupie przyjaciół w inwestowaniu w dzień handlu bitcoinami i zagwarantowaniu zysków. codziennie …
Możesz się z nią skontaktować przez e-mail: …
Telegram: …
Wielokrotnie na tym blogu pisałem, na czym polega handel kryptowalutami. O ile inwestowanie długofalowe jeszcze można uzasadnić, bo to jest zakład o kształt systemu finansowego za 10 lat, o tyle na tradingu zarabiają wyłącznie giełdy i pośrednicy tacy jak ty. Więc wybacz, ale wykasowałem twoje dane kontaktowe. To jest żerowanie na cudzej potrzebie zarabiania, a na to nie ma miejsca na moim blogu.
Pozdrawiam
Michał